28 stycznia 2015 roku uczniowie
klasy 1 i 2 zawodowej uczestniczyli w wycieczce do Instytutu Pamięci
Narodowej w Katowicach oraz Muzeum Izby Pamięci KWK „Wujek”. Uczniowie
obejrzeli "Życiorysy
z bliznami"- film
Agnieszki Świdzińskiej- dziennikarki, która
relacjonowała wszystkie trzy procesy dotyczące pacyfikacji kopalni „Wujek”
na początku stanu wojennego.
Warsztaty prowadzone
przez edukatora Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach Panią dr Kornelię
Banaś dotyczyły stanu wojennego w Polsce, łamania Konstytucji przez
władzę państwową. Zajęcia
oparte były na pracy z dokumentem – Konstytucją PRL. Uczniowie
aktywnie i z dużym zainteresowaniem uczestniczyli w zajęciach.
Dopełnieniem tematu była kolejna żywa lekcja historii w Muzeum Izby
Pamięci Kopalni "Wujek". Zwiedziliśmy ciekawą wystawę, pełną archiwalnych
dokumentów, nagrań, fotografii i efektów multimedialnych. Mieliśmy okazję
obejrzeć makietę przedstawiającą pacyfikację kopalni. Relację o mrocznych
czasach stanu wojennego przedstawił nam świadek tej historii Pan Stanisław
Płatek - uczestnik strajku w KWK Wujek w 1981 roku.
Przed wyjazdem uczniowie
przeprowadzali wywiady z członkami rodziny na temat wspomnień z czasów stanu
wojennego. Najciekawszą pracę przygotowała Oliwia Żurek
Wywiad z moim
Tatą na temat: Jak
zapamiętałem stan wojenny w Polsce -13 grudnia 1981 roku.
-Tato,
czy pamiętasz, kiedy wybuchł stan wojenny?
-Było
to 13 grudnia roku pamiętnego, wykluła się wrona z jaja czerwonego. (
Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego)
-Z
czym kojarzy ci się ten pamiętny dzień?
-
Pamiętam, że była sroga zima, lodu na stawie było pół metra a śniegu po
kolana. Miałem wtedy 15 lat i cieszyło mnie to, że mieliśmy
tydzień wolnego (od szkoły). Stan wojenny został wprowadzony z soboty na
niedzielę. Rano w niedzielę – zamiast teleranka, który oglądałem co tydzień
- na wszystkich programach wypowiadał się generał Wojciech Jaruzelski, który
był pierwszym sekretarzem Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii
Robotniczej. Radio i telewizja zostały całkowicie przejęte przez wojsko.
Były tylko wypowiedzi Jaruzelskiego, komunikaty rządzących komunistów oraz
filmy propagandowe. Dziennikarze występowali w mundurach wojskowych. W
stanie wojennym obowiązywała godzina policyjna, która trwała od 23 do 5. W
tym czasie nie można było poruszać się po drogach. Gdy kogoś w tym czasie
złapano, wówczas można go było aresztować do wyjaśnienia. Pamiętam, że moja
siostra miała wesele w stanie wojennym. Pierwszy dzień wesela trwał do 23, a
drugi do 5 rano.
- Czy
wojsko w te dni było widoczne na ulicach?
-Tak!
Wszędzie chodziły patrole, które pilnowały porządku. Wokół były czołgi. Czuć
było, że coś wisi w powietrzu. Utkwił mi jeszcze jeden szczegół: w
Oświęcimiu na dużym sklepie na rynku widniał duży napis POMÓŻ MILICJI –
ZABIJ SIĘ SAM!
W
różnych zakładach pracy trwały strajki.
-Wiesz
Tato, dobrze, że nie przyszło mi żyć w tych ciężkich i niepewnych czasach.
-Te
ciężkie czasy i gwałtowne zmiany w naszym kraju były po to Córko by teraz
żyło wam się lepiej.
-Dziękuje ci Tato za udzielenie wywiadu!
Mam nadzieję, że ta
lekcja historii pozostanie w pamięci moich uczniów.
Izabela Wojtylak |