STRONA GŁÓWNA     KONTAKT     INFORMATOR O SZKOLE     STOWARZYSZENIE "RAZEM"     NASZ PATRON

 

MENU

Ø  Historia szkoły
Ø  Misja szkoły
Ø  Szkoła podstawowa
Ø  Gimnazjum
Ø  Szkoła zawodowa
Ø  Szkoła PDP 
Ø  Pielgrzymowice
Ø  Pracownicy
Ø  Biofeedback
Ø  Słoneczny Tydzień
Ø  Gazetka szkolna
Ø  Samorządy
Ø  Prace uczniów
Ø  Sukcesy uczniów
Ø  Programy szkolne

Ø  Szkoła w Unii

DOKUMENTY SZKOLNE

Ø  Statut
Ø  WSO
Ø  Inne

LINKI

Ø MEN
Ø  KO Katowice
Ø  OKE Jaworzno
Ø  WOM Katowice 
Ø  Pszczyna 

Wycieczka na Szyndzielnię

 

W poniedziałek 20 czerwca wybraliśmy się na ostatnią w tym roku szkolnym wycieczkę zorganizowaną przez Szkolne Koło PTTK na Szyndzielnię. Naszym przewodnikiem był Pan Marian Jędrysik, przewodnik z Koła Przewodnickiego "ZIEMI PSZCZYŃSKIEJ". Pogodę mieliśmy jak zwykle podczas naszych wyjazdów "wymarzoną"! Tym razem zamiast wiatru i deszczu towarzyszyła nam mgła. Uznaliśmy, że trzeba zmienić nazwę naszego szkolnego koła z Turyści n a Szpiedzy z Krainy Deszczowców. Możemy uznać, że po półrocznej działalności jesteśmy grupą zaprawioną w boju w każdych warunkach pogodowych - oprócz słońca. Naszą wędrówkę rozpoczęliśmy od Dębowca gdzie nasz przewodnik przypomniał nam o oznaczeniach szlaków i stopniu ich trudności, powiedział jak należy zachowywać się w górach i gdzie zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie. Wygląda jakbyśmy stali w słońcu ale to tylko lampa błyskowa. Kolejką gondolową wjechaliśmy na górę. Czy wiecie, że pierwotna nazwa góry to Gaciok? Później zmieniono ją na Szyndzielnia. Nazwa wzięła się od wyrabianych w tych rejonach "szyndziołków" czyli gontów służących do pokrycia dachów. Na Szyndzielni znajduje się najstarsze schronisko w Beskidzie Śląskim zbudowane w 1897 roku. 
Z Szyndzielni wyruszyliśmy na Klimczok. I tu kolejna niespodzianka bo pierwotna nazwa szczytu to Goryczna Skała. Nazwę zmieniono około XIX wieku na Klimczok. Legenda głosi, że w tych rejonach działał hetman zbójnicki Wojciech Klimczak wraz z braćmi Mateuszem i Janem. Niestety zostali złapani i powieszeni na haku za żebro. Ale to właśnie Wojciech wybudował u stóp góry dla swojej ukochanej schronisko "Klementynówka"  działające do dziś. To bardzo romantyczna historia jeśli chcecie ją poznać musicie zacząć wędrować z nami. Usłyszycie wtedy wiele ciekawych historii i nie tylko. Naszą wyprawę możemy uznać za bardzo udaną. Brak słońca zastąpiły nam dobry humor i ciekawe opowieści, a także coraz lepsza kondycja naszych członków.   Dziękujemy Stowarzyszeniu RAZEM za wsparcie finansowe naszej wyprawy. Zapraszamy chętnych w nowym roku szkolnym!