STRONA GŁÓWNA     KONTAKT     INFORMATOR O SZKOLE     STOWARZYSZENIE "RAZEM"     NASZ PATRON

 

MENU

Ø  Historia szkoły
Ø  Misja szkoły
Ø  Szkoła podstawowa
Ø  Gimnazjum
Ø  Szkoła zawodowa
Ø  Szkoła PDP 
Ø  Pielgrzymowice
Ø  Pracownicy
Ø  Biofeedback
Ø  Słoneczny Tydzień
Ø  Gazetka szkolna
Ø  Samorządy
Ø  Prace uczniów
Ø  Sukcesy uczniów
Ø  Programy szkolne

Ø  Szkoła w Unii

DOKUMENTY SZKOLNE

Ø  Statut
Ø  WSO
Ø  Inne

LINKI

Ø MEN
Ø  KO Katowice
Ø  OKE Jaworzno
Ø  WOM Katowice 
Ø  Pszczyna 

WYCIECZKA DO BOCHNI

 

W czwartek 23 marca grupa uczniów z naszej szkoły brała udział w zajęciach otwartych dla rodziców w formie wycieczki do kopalni soli w Bochni. Byli to uczniowie klasy 5 u, 1 gu i kl. 1 zawodowej. Na pogodę nie musieliśmy narzekać bo i tak schodziliśmy pod ziemię. Emocji dostarczył nam już zjazd windą 800 metrów do kopalni. W windzie mieściło się tylko 8 osób. Było ciasno, ciemno i szybko. Niektóre mamy nawet piszczały ze strachu w czym trochę im pomagali uczniowie. Zwiedzaliśmy kopalnię w dwóch grupach. Przewodnicy mieli na sobie tradycyjne stroje górników solnych, można je zobaczyć na zdjęciach. Przed rozpoczęciem zwiedzania przewodnicy podali kilka informacji dotyczących bezpieczeństwa oraz powiedzieli co należy mówić spotykających innych  w kopalni, czyli tradycyjne: "szczęść Boże". Zwiedzanie rozpoczęliśmy od przeniesienia się w czasie, pomogły nam w tym multimedialne efekty specjalne, niektórzy bardzo się bali. Dowiedzieliśmy się  skąd na tych terenach wzięła się sól, jak ją wydobywano na początku i później. Dowiedzieliśmy się jak ogromną wartość stanowiła dla ówczesnych ludzi i, że to właśnie dzięki niej król Kazimierz Wielki "zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną". Pokazano nam jak wyglądało wydobycie soli, jak ją transportowano, a także, że ostatni koń w kopalni miał na imię Kuba. Jego imieniem nazwano kolejkę, która go zastąpiła niespełna 50 lat temu. Dowiedzieliśmy się też, że taczki do wożenia soli nazywano "psy". W kopalni jest też piękna kaplica. I jest to jedyna kaplica na świecie do której można wjechać kolejką. Odbywają się w niej msze raz w miesiącu. Jest też szopka, niestety odgrodzona kratami ponieważ w Wigilię zwierzęta z szopki ożywają i rozłażą się po całej kopalni tak, że trzeba je później szukać. Byliśmy też w komorze ważyn, do której schodziliśmy 380 stopni w dół. Jest tam olbrzymia sala gimnastyczna.  Najgorsze było to, że później musieliśmy 380 stopni pokonać żeby wejść do góry. Okazało się, że wiedza naszych kolegów z zawodówki zaskoczyła przewodnika. Podobno zadawali pytania zanim on zdążył o czymś opowiedzieć. Najpiękniejsza była legenda o św. Kindze, Patronce górników solnych. Wizyta w kopalni była bardzo ciekawa. Później był obiad, spacer po Bochni i dłuuugi powrót do domu. Wróciliśmy zmęczeni ale też pełni nowych wrażeń i wiadomości.