Wycieczka do Sztolni Czarnego Pstrąga

27-11-2017

 

Wycieczka do Sztolni Czarnego Pstrąga
W sobotę 25 listopada 26 uczniów naszej szkoły - członków Szkolnego Koła PTTK i Koła działającego przy POPP - odbyło wędrówkę Szlakiem Zabytków Techniki. Tym razem zwiedzaliśmy Sztolnię Czarnego Pstrąga w Tarnowskich Górach. Tarnowskie Góry były niegdyś miastem górniczym. Do dziś istnieje tam wiele miejsc przypominających o jego górniczej przeszłości. Jednym z takich miejsc była  zwiedzana przez nas Sztolnia. 

Sztolnię Czarnego Pstrąga zwiedza się płynąc łodziami przy świetle lamp karbidowych.To jest najdłuższa podziemna przeprawa łodziami w Polsce, ma 600 metrów. Jest fragmentem XIX- wiecznej sztolni Fryderyk, odwadniającej podziemia tarnogórskie. Położona jest na terenie Parku Repeckiego. Do jej wnętrza prowadzą dwa szyby: Ewa i Sylwester. Zwiedzając sztolnię można usłyszeć od przewodników wiele barwnych historii i legend. Podobno niekiedy w wodzie można dostrzec cienie pstrągów, które w słabym świetle wydają się być czarne. Stąd nazwa. Płynąc łodzią w sztolni mija się kolejno kilka bram , które maja swoje nazwy i legendy. Pierwszą z nich jest Brama Pamięci. Tak ją nazwano dla uczczenia wszystkich gwarków, którzy zginęli w podziemiach. Kolejną brama jest Brama Odważnych albo Strachu. Kiedy wsiądzie się do łodzi i kiedy one ruszą każdy czuje strach, ale po przepłynięciu tych kilkudziesięciu metrów każdy oswaja się już z ciemnością, łodzie przestają się kołysać i w tej bramie wszyscy powinni już strach zostawić. Kolejna brama w sztolni nazywana jest Bramą Szczęścia albo Mądrości. Trzeba tu uważać na spadające krople wody! Jeśli kropla spadnie komuś na głowę, to znaczy, ze będzie bardzo mądry. Jeżeli kropla spadnie na rękę, będzie bogaty. Z kolei jeśli kropla spadnie na nogę, szczególnie na kolano, to znaczy, że czeka go długie, szczęśliwe życie ale na starość reumatyzm ma pewny. Najważniejsze jednak, żeby kropla nikomu nie spadła na plecy, bo to wróży ciężką pracę do końca życia.....

Trochę strasznie było tak płynąć w ciemności, wąskimi korytarzami w huśtających się łódkach, które zachowywały się tak jakby za chwilę miały się przewrócić. Po zwiedzeniu Sztolni odbyliśmy krótki spacer po parku Repeckim. Nie udało się nam dotrzeć do rzeki Dramy do której wpada woda ze Sztolni . Później  posililiśmy się i ogrzali w busie. Ponieważ mieliśmy jeszcze trochę  czasu  zwiedziliśmy odrestaurowany Zamek Wrochema. Najbardziej podobały się nam stare armaty i dziedziniec zamkowy.

Zmęczeni ale zadowoleni  wróciliśmy do Pszczyny.                                                                                                                                                                                Zapraszamy na kolejną wycieczkę tym razem do Kopalni soli w Bochni. To będzie prawdziwa noc duchów, ponieważ planujemy tam nocować!