Kulig – ferie 2020.
Ferie, ferie i po feriach. My mieliśmy okazję pożegnać je wspaniałą zabawą na kuligu.
Czwartek 23 stycznia spędziliśmy na poszukiwaniach śniegu. I udało się nam go znaleźć w Rycerce Górnej. Dzień wcześniej spadł świeży, piękny, puszysty, biały śnieg. Było go jednak za mało żeby można było jechać saniami, ale i tak było super. Były konie i dzwonki, było mnóstwo śmiechu i najważniejsze - świeciło słońce. Na stokach śniegu było na tyle dużo, że mogliśmy zjeżdżać na sankach i „jabłuszkach”. A Adam zdążył zasypać śniegiem wszystkie co ładniejsze dziewczyny. Chociaż nie bardzo im się to podobało. Mieliśmy też ognisko z pieczeniem kiełbasek. Pysznie smakował także przypiekany nad ogniskiem chleb.
Szkoda, że tegoroczna zima bardziej wygląda na przedłużoną jesień, a śniegu jest jak na bardzo drogie lekarstwo. Zapraszamy na kolejne wyjazdy z naszym Kołem. Pan Tomek ma tyle pomysłów, że musielibyśmy obrabować bank żeby je wszystkie zrealizować.
Zapraszamy.
