Rozpoczął się nowy rok szkolny. Pożegnaliśmy członków Szkolnego Koła PTTK z klas zawodowych w czerwcu, we wrześniu powitaliśmy nowych z klasy pierwszej gimnazjum. Ponieważ nasz śląski meteorolog pan Cezary Orzech zapowiadał piękną polską jesień z pogodą "jak dzwon", zorganizowaliśmy ognisko w Radostowicach. Miało być wesoło, smacznie, ciepło i słonecznie. Było wszystko tak jak zaplanowaliśmy. To znaczy wesoło, smacznie i ciepło bo pan Leśniczy rozpalił ogromne ognisko. A słońce widocznie nie słucha prognoz lub też niespecjalnie się nimi przejmuje, bo słonecznie zrobiło się dopiero około 12.30. My musieliśmy niestety wracać już o 13.30. Biorąc pod uwagę nasze dotychczasowe wyjazdy i warunki pogodowe możemy uznać, że tym razem było super. Las jesienią jest piękny, grzybów, mimo intensywnych poszukiwań przez poszczególne grupy niestety nie znaleźliśmy. A szkoda. Dominik pełnił rolę głównego kucharza, co widać na zdjęciach. Był też najbardziej obleganą osobą szczególnie gdy okazało się, że kiełbasy są już gotowe. Dzięki naszym wycieczkom mieliśmy też okazję poznać różne rodzaje mgieł. Znamy już mgłę w górach, teraz potrafimy rozpoznać mgłę leśną. Wygląda na to, że powinniśmy zmienić nazwę naszej grupy na Pochmurni może wtedy będzie świeciło nam słońce. Mimo wszystko było wesoło i smacznie. Wróciliśmy zadowoleni i gotowi na nowe wyzwania.