Wycieczka do Rudy

Relacja z wyjazdu do stacji kolejki wąskotorowej w Rudach.

We wtorek 12 lutego 2019 r. uczniowie naszej szkoły pojechali na wycieczkę do Rud. Naszym celem była Zabytkowa Stacja Kolejki Wąskotorowej w Rudach. Po przyjeździe na miejsce zostaliśmy przywitani przez panią na stacji kolejowej, z następnie z panem przewodnikiem zaczęliśmy zwiedzać zabytkową zabudowę stacji oraz inne obiekty znajdujące się na jej terenie, a z racji tego, iż tematem przewodnim naszego zwiedzania był „Kolejarski fach” mogliśmy poznać od podszewki pracę kolejarza (jak działa zwrotnica, jak wygląda warsztat na kolei, proste sygnały kolejowe, wyposażenie kabiny lokomotywy i stanowisko pracy maszynisty). Przewodnik opowiedział nam o historii kolei wąskotorowej w Rudach. Kolej wąskotorowa w Rudach Wielkich powstała 1899 roku, a w 1901 r. linię kolejową doprowadzono do Paproci. W 1902 roku oddano do użytku dalszy odcinek z Paproci do Markowic Raciborskich. Ostatni odcinek torów do Płoni (dawniej Plani), obecnie będącej dzielnicą Raciborza wybudowano w 1903 roku. Linia wąskotorowa z Gliwic do Raciborza przez takie miejscowości jak Bojków, Nieborowice, Pilchowice, Stanice, Rudy, Szymocice, Nędzę i Babice miała 51 km długości. Stacja w Rudach Wielkich była największą na całej trasie i była położona w środkowym odcinku kolei wąskotorowej. Znajdował się tam punkt obrządzania parowozów i trójkąt torowy do ich obracania, tory postojowe dla wagonów i lokomotyw, warsztaty naprawcze taboru oraz dwupiętrowy budynek dworcowy z piwnicą i poddaszem. Na parterze zlokalizowane było biuro zawiadowcy stacji, poczekalnia dla podróżnych, nastawnia, kasa prowadząca sprzedaż biletów kolejowych dla ruchu osobowego i towarowego oraz pomieszczenie dla drużyn konduktorskich. Z budynkiem dworca połączony był magazyn towarowy. Naprzeciw budynku dworcowego zlokalizowane były dwie duże hale, w których swoje miejsce miała lokomotywownia, oraz pomieszczenie dla wagonów. Obecnie po całej trasie pozostał jedynie fragment linii kolejowej ze Stanicy przez Rudy do Paproci. W 1945 r. budynki dworcowe w Rudach, Stanicy, Paproci w skutek działań wojennych zostały zniszczone, które później zostały odbudowane. Z hal dla taboru kolejowego pozostało jedynie pomieszczenie dla lokomotyw.

Pan przewodnik przedstawiał różne ciekawe urządzenia, takie jak m. in. zwrotnica torowa. Wyjaśnił nam, że zwrotnica to element toru i składa się z dwóch nieruchomych szyn (opornic) oraz dwóch szyn ruchomych (iglice). Służy ona do przekierowywania składów kolejowych z jednego toru na drugi. Zademonstrował nam zasadę jej działania, a następnie mogliśmy sami przestawiać tę zwrotnicę. Dowiedzieliśmy się też, że patronką kolejarzy jest święta Katarzyna Aleksandryjska, której figurkę widzieliśmy umieszczoną w ścianie budynku mieszczącym kuźnię i parowozownię. Zaraz potem podeszliśmy pod kolejowy żuraw wodny, który jest urządzeniem hydraulicznym służącym do nalewania wody do skrzyni wodnej parowozu. Żuraw zbudowany jest żeliwnej kolumny, na której znajduje się obrotowe ramię. Woda do żurawia doprowadza jest z znajdującej się w pobliżu wieży wodnej, a gdy skrzynia wodna w parowozie zostanie napełniona, to dopływ wody odcinany jest za pomocą zasuwy. Oglądaliśmy też dawne sygnalizacyjne lampy kolejowe umieszczone przy torach. Następnie pan przewodnik pokazał nam do kuźnię, w której mogliśmy podziwiać piece kowalskie, miech - urządzenie do tłoczenia powietrza do pieca kowalskiego oraz kowadło będące żelazną lub stalową podstawą, na której spoczywa obrabiany przedmiot podczas kucia ręcznego. Oglądaliśmy też olbrzymie wiertarki wykorzystywane do borowania produktów powstałych podczas obróbki żelaza, różne młoty kowalskie, gwoździe i wiele innych maszyn i urządzeń. Praca kowala była bardzo ciężka i pracochłonna. Pan przewodnik pokazał nam ich bardzo wiele kowadeł, które były podstawowymi narzędziami pracy w kuźni. a na najstarszym kowadle znajdującym się w kuźni był umieszczony tekst Bogu Rodzica. Później mieliśmy okazję odwiedzić biuro zawiadowcy stacji, w którym zgromadzono ekspozycję stanowisko pracy w postaci biurka, a na nim telefon, maszyna do pisania, kolejowa centrala telefoniczna, czapki i mundury kolejowe, oryginalne sygnalizacyjne lampy kolejowe, sygnalizatory kolejowe, zwrotnice, ułożony na nasypie fragment toru w skali 1:1, a w gablotach modele polskich lokomotyw spalinowych (m. in. LS-15 produkcji Fabryki Lokomotyw w Chrzanowie „Fablok” S.A.) i parowozu, model przekładni wielostopniowej wykonane jako prace dyplomowe uczniów-absolwentów techników kolejowych. Oglądaliśmy też dawną kuchnię z wyposażeniem, meblami, sprzętem kuchennym. Przewodnik pokazał nam dawną lodówkę, kredens ze stojącą na nim figurką Matki Boskiej oraz zabytkową drewnianą pralkę. Później pan przewodnik zademonstrował nam kolejowe sygnały dźwiękowe: jeden długi ton gwizdkiem – baczność!, alarm - dwa tony gwizdkiem, pali się! – trzy tony gwizdkiem.

Następnie czekał nas najbardziej wymagający punkt programu, mianowicie wyścigi drezynami. Podzieliliśmy się na kilka dwuosobowych zespołów z własnymi nazwami i uczestniczyliśmy w zawodach. Były to zawody sprawnościowo - szybkościowe. Pojazd szynowy trzeba było rozpędzić, a następnie w trakcie jazdy zabrać kubek z wodą i przestawić na inne miejsce, potem po zatrzymaniu braliśmy łopatkę, ładowaliśmy na nią węgiel wrzucaliśmy do otworu wykonanego w desce, następnie znowu zabieraliśmy kubek z wodą i odstawialiśmy go na określone miejsce, by tą samą trasą dojechać do mety. Zawody te wyzwoliły w nas wiele pozytywnych emocji i dostarczyły nam wiele radości. Po zawodach sprawnościowych drużyn kolejarskich udaliśmy się wagonem motorowym Faur typ A20D-P (na PKP oznaczany jako Mbxd2) w podróż z Zabytkowej Stacji Kolejki Wąskotorowej w Rudach do stacji w Stanicy i z powrotem do Rud. Prawie całą trasę jechaliśmy przez kompleks leśny należący do Nadleśnictwa Rudy Raciborskie, po drodze widzieliśmy przebiegające stado sarenek. Gdy powróciliśmy na miejsce do stacji w Rudach, czekało na nas przygotowane ognisko, nad którym opiekaliśmy kiełbaski, dostaliśmy też ciepłą herbatę. Po posiłku nastąpiło uroczyste wręczenie dyplomów dla uczestników zawodów drużyn kolejarskich, z których bardzo się ucieszyliśmy. Podziękowaliśmy pani ze stacji kolejowej w Rudach oraz panu przewodnikowi z rudzkiej stacji i udaliśmy się autokarem do Pocysterskiego Zespołu Klasztorno-Pałacowego w Rudach. Pan przewodnik oprowadził nas po obiektach dawnego opactwa w i opowiedział nam o każdym z nich. Najpierw przeszliśmy obok klasztoru, a późniejszego pałacu z III ćwierci XIII wieku, który był wielokrotnie przebudowywany (w II połowie XVII w, w XVIII w, w okresie 1849–1852 i w XX wieku). Klasztor po kasacji został zmieniony w XIX wieku w rezydencję pałacową. Zabudowania zostały zniszczone przez pożar, obecnie od wielu lat trwa odbudowa. Z obiektów przyklasztornych istnieją jedynie dwa budynki gospodarcze (wśród nich obecna plebania), mur ogrodzenia usytuowany wzdłuż głównej alei prowadzącej do kościoła, a także pomnik św. Jana Nepomucena z 1724. Wewnątrz klasztoru znajduje się aula wystawowa. Spacerowaliśmy główną aleją znajdująca się w parku z połowy XVII wieku, aż doszliśmy do mostu na rzece Ruda. Później pan przewodnik pokazał nam kościół poklasztorny z II połowy XIII wieku p. w. Wniebowzięcia Najświętszej  Maryi Panny, zbudowany w stylu gotyckim, który później został przebudowywany w latach 1671–1685, w XVIII wieku oraz w XX wieku po 1945 roku, po tym jak wnętrze kościoła wraz z wyposażeniem zostało mocno uszkodzone podczas pożaru w 1945 r. Obecnie kościół jest bazyliką mniejszą i diecezjalnym Sanktuarium Matki Boskiej Pokornej. Pan przewodnik oprowadził nas po Kościele i opowiadał, że świątynię tę zbudowano w stylu gotyckim na początku funkcjonowania opactwa, jest zaprojektowana na planie krzyża łacińskiego, bez wieży. Kościół jest orientowany, posiada trzy nawy o przęsłach zwieńczonych sklepieniami krzyżowo-żebrowymi. Z kościołem połączona jest kaplica maryjna, w której umieszczony jest słynący łaskami obraz Matki Boskiej Rudzkiej. W bazylice znajdują się Relikwie Świętego Krzyża oraz świętego Walentego, a pod kruchtą znajduje się krypta książąt raciborskich.

Serdecznie dziękujemy Panu Jackowi Czoberowi Prezesowi PTTK Oddziału w Pszczynie i przewodnikowi beskidzkiemu oraz Panu Marianowi Jędrysikowi przewodnikowi beskidzkiemu za zorganizowanie i prowadzenie wycieczki do Rud.

Dziękujemy także Pani Małgosi Rok za organizację wyjazdu oraz Pani Elżbiecie Kokoszce za pełnienie funkcji opiekuna podczas wyjazdu.

Dziękujemy!