Wyjazd do Szczyrku z wyjściem na Klimczok

Relacja z wycieczki do Szczyrku z wyjściem na Bieniatkę w sobotę 19 czerwca 2021 r.

 

W upalną sobotę 19 czerwca 2021 r. uczniowie naszej szkoły pojechali na wycieczkę do Szczyrku w ramach akcji „Przewodnik czeka”. Trasa obejmowała Szczyrk Centrum (start: Informacja Turystyczna) - ulica Beskidzka obok Hotelu „Alpin”, nieopodal Hotelu Elbrus Spa & Wellens, Willi „Maggie”, Pensjonatu „Lustrzany Zakątek”, Hotelu „Skalny Szczyrk” i niedaleko Hotelu „Panorama Szczyrk” - mijaliśmy Sanktuarium Św. Jakuba (ul. Beskidzka 107) – Kompleks Skoczni Narciarskich „Skalite”– ul. Szczytowa – Osiedle Bieniatka, a z powrotem: Sanktuarium Matki Bożej Królowej Polski "Na Górce"-  hotel „Orle Gniazdo”. Zbiórka miała miejsce pod Biurem Informacji Turystycznej przy ul. Beskidzkiej 41 w Szczyrku, skąd naszą wycieczkę poprowadził ratownik Beskidzkiej Grupy GOPR i przewodnik beskidzki w jednej osobie. Pan przewodnik opowiadał o mieście Szczyrk. Szczyrk leży w dolinie Żylicy, położonej pomiędzy Skrzycznem a Klimczokiem. Miejscowość powstała w XVI wieku i ówcześnie była osadą pasterską. Następnie została przekształcona w wieś zrębową, czyli powstałą na terenie wykarczowanego lasu. W dwudziestoleciu międzywojennym zaczęły powstawać trasy narciarskie oraz zaczęto budować pensjonaty i schroniska. W 1959 r. powstała kolej krzesełkowa na Skrzyczne, a w późniejszych latach wybudowano wiele wyciągów narciarskich , a także już w XXI wieku kolej gondnolową na halę Skrzyczeńską. Szczyrk posiada trzy skocznie narciarskie. W 1968 r. wybudowano szosę prowadzącą ze Szczyrku przez Przełęcz Salmopolską do Wisły. Najważniejszym zabytkiem Szczyrku jest drewniany kościół rzymsko-katolicki p. w.  Św. Jakuba pochodzący z przełomu XVIII i XIX wieku o konstrukcji zrębowej. Nazwa Szczyrk związana jest z pasterstwem i owcami. Według niektórych nazwa pochodzi od „szczyrkania”, czyli dźwięku wydawanego przez metalowe  dzwoneczki zawieszone na szyjach owiec, a według innych „szczyrkanie” to szmer górskiego potoku. Z miejsca zbiórki pod Informacją Turystyczną ruszyliśmy niebieskim szlakiem                          ul. Beskidzką w Szczyrku w kierunku wschodnim, by następnie skręcić w ul. Szczytową i cały czas podążając w górę wędrowaliśmy w kierunku Bieniatki. Po drodze przy ul. Beskidzkiej 107 mijaliśmy Sanktuarium Św. Jakuba oraz kompleks skoczni narciarskich. Drewniany kościół o konstrukcji zrębowej pod wezwaniem Św. Jakuba został wzniesiony w latach 1797 – 1800. Wnętrze świątyni zaaranżowano w stylu późnobarokowym. Przechodziliśmy u podnóża szczytu Skalite (864 m n.p.m.), na którego stoku powstały trzy skocznie narciarskie: Skocznia Normalna o punkcie konstrukcyjnym K95 i rozmiarze HS104, Skocznia Średnia – K70 i HSS77 oraz Skocznia Mała o K40W. Po dotarciu do Osiedla Bieniatka przewodnik opowiedział o w/w osadzie, która została włączona do Szczyrku od 1 stycznia 2021 r. na mocy Rozporządzenia Prezesa rady Ministrów w 2021 r. Z Bieniatki roztaczała się wspaniała panorama na pasma Beskidów. Było gorąco i upalnie, a wszyscy byli pod wrażeniem miejsca oraz widoków na okoliczne szczyty. Schodząc z góry zatrzymaliśmy się przy Sanktuarium Matki Boskiej Królowej Polski w Szczyrku „na Górce” leżącego w północnej części miasta, na wysokości 670 m n.p.m. i położonego przy niebieskim szlaku turystycznym o przebiegu Klimczok - centrum Szczyrku Skrzyczne. W tym miejscu, 25 lipca 1894 r., miał miejsce cud, kiedy to Matka Boska objawiła się przy buku dwunastoletniej Julianie. W dalszej części wędrówki przechodziliśmy obok hotelu Centrum Kongresów i Rekreacji „Orle Gniazdo”, by dalej schodzić  ulicą Turystyczną i dotrzeć do Informacji Turystycznej w Szczyrku (ul. Beskidzka 41). Ponieważ było bardzo gorąco, postanowiliśmy się nieco schłodzić nad potokiem Żylica. W tym celu  udaliśmy się pieszo ulicą Beskidzką prowadzącą do Wisły i biegnącą w kierunku południowo-zachodnim, czyli w stronę dolnej stacji kolei kanapowej na Skrzyczne. Następnie autobusem miejskim Komunikacji Beskidzkiej pojechaliśmy do Bielska-Białej, aby przesiąść się na pociąg jadący do Pszczyny. W bardzo dobrych nastrojach i zadowoleni z wycieczki do jechaliśmy na dworzec kolejowy w Pszczynie, gdzie zakończył się nasz wyjazd.